Top 5 najdziwniejszych i najpopularniejszych składników w perfumach

Home/Store/Blog/Top 5 najdziwniejszych i najpopularniejszych składników w perfumach

Top 5 najdziwniejszych i najpopularniejszych składników w perfumach

Świat perfum to nie tylko kwiaty, wanilia i cytrusy. To także fascynująca kraina eksperymentów, gdzie perfumiarze sięgają po składniki, które w pierwszej chwili mogą wzbudzić zaskoczenie, a czasem nawet niedowierzanie. To, co początkowo wydaje się dziwne, w odpowiednich proporcjach potrafi stworzyć prawdziwe arcydzieło. Historia perfum przeszła przez naprawdę przeróżne substancje, między innymi: o zwierzęcym rodowodzie, laboratoryjne molekuły, a także takie, które bardziej budzą skojarzenia z tajemniczymi eliksirami niż z codziennymi aromatami. Oto pięć przykładów najlepiej pokazujących, jak bardzo nieoczywisty potrafi być świat zapachów.

Ambra – skarb oceanu o złotym blasku

Ambra przez stulecia uznawana była za jedno z najcenniejszych dóbr natury. Powstaje w wyniku procesów trawiennych kaszalotów, a następnie dryfuje po oceanach, by w końcu osiąść na plażach niczym tajemniczy, złocisty kamień. Trudno uwierzyć, że ta niepozorna bryła bardzo często stanowi serce luksusowych perfum. Ambra nadaje zapachom ciepła, głębi i niezwykłej trwałości. Jej aromat jest jednocześnie słony, balsamiczny i lekko zwierzęcy, co sprawia, że pachnidła z jej dodatkiem nabierają prawdziwie zmysłowego charakteru. Dziś w większości stosuje się jej syntetyczne zamienniki, ale sam fakt pochodzenia naturalnej ambry budzi fascynację i czyni ją symbolem perfumeryjnej magii.

Cywet – zwierzęcy sekret dawnych mistrzów

Jeśli jakiś składnik swoją historią budzi skrajne emocje, a nawet kontrowersje, to z pewnością jest to cywet. Dawniej pozyskiwano go z gruczołów niewielkiego ssaka z Afryki ( Cyweta ), a jego naturalna woń była tak intensywna, ostra i na granicy tego, co można uznać za przyjemne, że aż… intrygująca. Z czasem okazało się, że w mikroskopijnych ilościach cywet potrafił zmienić kompozycję zapachową nie do poznania. Nadawał jej głębi, sensualności i niesamowitej trwałości. To właśnie dzięki niemu wiele klasycznych perfum z XX wieku zyskało ten słynny, „animalny” pazur. Dziś nie używa się już naturalnego cywetu, gdyż ze względów etycznych i regulacji praw zwierząt, zastąpiły go nowoczesne odpowiedniki, ale jego rola w tradycji olfaktorycznej jest nie do przecenienia.

Kastoreum – nuta dymu i skóry z bobra

Jeszcze bardziej zaskakujące jest kastoreum – wydzielina z gruczołów odbytniczych bobrów, które zwierzęta wykorzystywały do oznaczania swojego terytorium. W stanie naturalnym ma bardzo temperamentny, wręcz brutalny aromat, ale odpowiednio przygotowane (suszone i macerowane) zyskuje balsamiczny, skórzano-dymny charakter. Dawniej było cennym surowcem perfumeryjnym, dodającym zapachom ciężaru i niezwykłej trwałości. To właśnie dzięki niemu nabierały one nut przypominających wysokiej klasy skóry czy charakterystyczny dym ogniska. Dziś stosuje się jego chemiczne alternatywy, ale naturalne kastoreum, pachnące jednocześnie dziko i elegancko, wciąż działa na wyobraźnię.

Iso E Super – molekuła, której nie czuć… a jednak działa

Zupełnie inną kategorię reprezentuje Iso E Super. To syntetyczna molekuła, która w latach 90 szturmem podbiła świat zapachów. Jej tajemnica polega na tym, że nie każdy od razu jest w stanie ją wyczuć. Dla jednych pachnie drzewnie, lekko mineralnie i czysto, a inni mają wrażenie, że “jakaś bliżej nieokreślona” woń po prostu unosi się w powietrzu. Najbardziej niezwykłe jest to, że Iso E Super potrafi stworzyć wokół noszącego aurę, którą inni odbierają jako wyjątkowo atrakcyjną i przyciągającą. To wspaniały dowód na to, że współczesna perfumeria nie ogranicza się do kwiatów i przypraw, a jej przyszłość w dużej mierze już teraz rozgrywa się w laboratoriach.

Indol – kwiat, który pachnie „brudno”

Indol to związek chemiczny obecny naturalnie w wielu białych kwiatach, takich jak jaśmin, tuberoza czy kwiat pomarańczy. W czystej postaci pachnie wręcz nieprzyjemnie, ponieważ ma przeszywający, dziki i nieco „brudny” charakter, przypominający nuty organiczne. Jednak w minimalnych stężeniach to właśnie indol nadaje kwiatom fizyczności i erotycznej zmysłowości. To dzięki niemu jaśmin czy tuberoza nie są tylko słodkie i romantyczne, ale także prowokujące, cielesne, pełne życia. To przykład na to, że w zapachach piękno często rodzi się z kontrastu. Czasem właśnie te „dziwne” dodatki sprawiają, że kwiatowy akord staje się niezapomniany.

Podsumowanie

Ambra, cywet, kastoreum, Iso E Super czy indol – każdy z tych składników pokazuje własne, jedyne w swoim rodzaju oblicze. Jedne mają długą i pełną kontrowersji przeszłość, inne są owocem współczesnych poszukiwań i alternatyw. Natomiast łączy je jedno: wszystkie udowadniają, że zapach to sztuka balansująca na granicy piękna i zaskoczenia. Bo perfumy to nie tylko przyjemna woń, ale także tajemnice ukryte między wierszami.

I to właśnie głównie w perfumach niszowych widać tę niezwykłą odwagę – łączenie obyczajów z nowoczesnością, pielęgnowanie dawnych inspiracji i jednoczesne otwieranie drzwi do eksperymentów. To tam powstają prawdziwe arcydzieła, które nie boją się prowokować i zaskakiwać, a jednocześnie pozostają hołdem dla bogatego dziedzictwa perfumerii. Asortyment LuxPerfumes zawsze służy pomocą w doborze innowacyjnych, niszowych kompozycji.

  • Search Products
  • My Account
  • Track Orders
  • Favorites
  • Shopping Bag
Powered by Lightspeed
Display prices in:PLN
Przejdź do treści głównej
Lux Perfumes
Sklep
Kontakt
Menu
LUX PERFUMES
RegulaminPolityka prywatnościInformacje o wysyłce i płatnościZgłoś nadużycie
Obsługa: Lightspeed