Anyż – kontrowersyjna gwiazda
Z anyżem jest jak z ciotką na świętach: jedni ją kochają, inni przewracają oczami, ale gdy tylko wchodzi do pokoju, nikt nie pozostaje obojętny. Ten mały cud natury wygląda jak gwiazdka z nieba, a pachnie mocno, wyraziście i bez kompromisów. Jest na tyle charakterystyczny, że nie sposób pomylić go z czymkolwiek innym. Nie ma w sobie ani grzeczności, ani subtelności.Ma osobowość wyrazistą i nieco kapryśną. Jest na tyle intensywny, że potrafi przebić się przez najbardziej dominujące otoczenie zapachowe. I właśnie dlatego często w kompozycjach anyż błyszczy najbardziej kradnąc całe show!
Trochę historii, czyli skąd bierze się anyż
Anyż gwiaździsty, znany też jako Illicium verum, pochodzi z Azji Południowo-Wschodniej. Rośnie na wiecznie zielonych drzewach, które nie wyglądają jakby miały coś wspólnego z kuchenną przyprawą. Natomiast kiedy owoc dojrzeje i wyschnie, zamienia się w tę unikalną gwiazdę, którą wszyscy znamy z świątecznych napojów, pierników i… luksusowych perfum.
Od tysiącleci używano go jako leku, amuletu, środka na urok, a nawet afrodyzjaku. W starożytnych kulturach wierzono, że anyż przyciąga szczęście, chroni przed złem i wyostrza zmysły. Nie wiadomo, ile w tym prawdy, ale jedno jest pewne, woń anyżu lubi zwracać na siebie uwagę, nawet jeśli nikt go o to nie prosi.
Choć w rozmowach o perfumach mówi się po prostu „anyż”, w rzeczywistości pod tym aromatem kryją się różne rośliny, które potrafią brzmieć zupełnie inaczej. Każda z nich ma własną osobowość, inne natężenie słodyczy, inną ostrość i inny sposób „wchodzenia” w kompozycję.
Każda z tych interpretacji ma swój własny ton i charakter. Dlatego kiedy perfumiarz mówi o anyżowej nucie, wcale nie musi chodzić o ten sam akord. W praktyce może to być aromat ziołowy, słodki, likierowy, zielony albo balsamiczny, w zależności od tego, po którą wersję sięgnięto i w jakiej roli została użyta.
Nuta, która dzieli
Tak specyficzny zapach nie może pozostać neutralny. Anyż to nuta, która wywołuje natychmiastową reakcję: efekt „wow” albo „o nie, tylko nie to”. Nie istnieje nic pomiędzy. Jedni odbierają go jako aromatyczną poezję, a inni widzą w nim wspomnienie dziecięcego syropu na gardło, z którym nie chcieliby mieć już nic wspólnego. Dla niektórych kojarzy się z luksusowymi alkoholami, a są tacy, którzy czują w nim lukrecjowe cukierki z dawnych lat. I właśnie mimo tej kontrowersji, anyż od wieków pozostaje jedną z najbardziej fascynujących i wszechstronnych przypraw w świecie zapachów.
Perfumiarze używają anyżu z kilku powodów: